Pytam się gdzie są dla mnie kwiaty, gratulacje, nagrody lub choćby uściski dłoni? Co? A kto inny zrobił w internecie tyle dla Dersu co JA?!
A mówiąc już bardziej poważnie… podsumowanie.
Powoli kończę pracę nad stroną. Materiały się wyczerpują. Zaczynam już nowy etap pracy. Chcę bardziej wyjść z Dersu do ludzi. Pierwszy krok to sprowadzenie filmu na DVD do Polski. W przyszłości chciałbym doprowadzić do pierwszego jednotomowego wydania Arsenjewa. I albo będzie to wydanie specjalne, albo do zwykłego wydania chciałbym dołączyć coś ekstra, w formie cienkiej książki lub broszurki. Były by tam materiały o Dersu (fotografie, fragmenty listów itp.), a także moje teksty, moje przemyślenia, coś autorskiego… Jest juz tego całkiem sporo.
W listopadzie:
Strona miała średnio 13 odwiedzających dziennie.
Trochę ponad 100 osób przeszło przez linki w wikipediach.
159 osób dodało stronę do ulubionych.
Wśród odwiedzających takie kraje, jak Hong Kong czy Izrael.
Grudzień 12th, 2005 at 5:02 am
hip, hip hurrra! niech żyje! niech żyje! niech żyje!