A few words about year 2008 in Poland.
Rok 2008 coraz bliżej. Co z jubileuszem? – pytacie…

Po pierwsze zmiany na stronie – co widać. Ospały, marginalny blog przemienił się w główną, wielojęzyczną stronę. Informacje, których jest coraz więcej, można wyszukać na różne sposoby.

Strona pójdzie może trochę w kierunku komercji. To kolejny etap rozwoju, w którym chciałbym miłośnikom Dersu coś konkretnego zacząć sprzedawać: filmy, książki…

Sprawę praw autorskich mamy wyjaśnioną dzięki wysiłkom Piotra z Łodzi – Ania z Białowieży też próbowała – obojgu wielkie dzięki! Okazuje się, że nie sposób dojść do właścicieli praw autorskich do tłumaczeń Arsenjewa, ale jest sposób na rozwiązanie problemu. Zatem teraz trzeba znaleźć chętnego wydawcę. Są różne propozycje: z jednej strony mały, ale szybko wznawiany, tani nakład kieszonkowego wydania albo bogate, ilustrowane wydanie np. w wydawnictwie filmowym w twardej oprawie. A może jedno i drugie? Jeśli ktoś ma odpowiednie kontakty czekam na maila!

Bardzo chciałbym sprowadzić kilka paczek książki o filmie Kurosawy, ale korespondencja z Muzeum we Władywostoku ciągle szwankuje. Postaram się to załatwić, bo wiem, że wielu ludzi nie tylko w Polsce chciałoby mieć tę unikalną książkę.

Parę słów o planowanych imprezach.
Mam zaproszenie na wygłoszenie odczytu o Dersu od Koła Naukowego Studentów Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego „Rzeczywistość Społeczna w Filmie”.
Impreza jest planowana wstępnie na marzec, a w programie np. referat na temat W. Sieroszewskiego i B. Piłsudskiego, związku polskich badaczy przełomu XIX/XX w. z Syberią oraz obejrzenie filmu Kurosawy.

Tę i następną imprezę, o której za chwilę napiszę, chciałbym zasilić też materiałami, które już udało się zdobyć, np. wystawą fotograficzną Białowieża-Tuwa. Może uda nam się stworzyć jakiś „bank” ciekawych materiałów (zdjęć, filmów, eksponatów) dotyczących Syberii, które można by wypożyczać lub kopiować na różne imprezy. Co o tym myślicie?

W ostatnich dniach dostałem prawdziwą bombę: wiadomość od Grzegorza Gomuli, menedżera Gendosa o możliwości zrobienia wielkiej imprezy pod moim nosem w Chorzowie, a konkretnie w MDK Batory i może też w skansenie (o którym już dawno myślałem jako o świetnym terenie dla podobnej imprezy). W planach niesamowite rzeczy: oczywiście film Kurosawy (oryginalny, na starej taśmie filmowej), koncert Gendosa i może nie tylko jego, kuchnia światowa – pokazy, degustacje, filmy dokumentalne o Syberii, może też nauka tańców przez Kirgizkę i Hinduskę – to kwestia otwarta. Znając menedżera Gendosa można się spodziewać jeszcze innych atrakcji. Plany na koniec maja.

Jeszcze o publikacjach jednym zdaniem.
Dostałem zachętę do napisania artykułu o Dersu w piśmie ekologicznym oraz Piotr z Łodzi chciałby też zrobić jakąś publikację o stronie internetowej.

Podsumowując: jest wielka szansa na to, by uczcić rocznicę śmierci Dersu, a przy okazji przyczynić się do popularyzacji tej fascynującej postaci. Zachęcam Was gorąco do kontaktu, do dzielenia się pomysłami, do działania!